
Dziadek Rysiu
Dziadek Rysiu przemierzał codziennie całe kilometry ulicami jednej z polskich miejscowości. Przez kilkanaście lat. Jego właściciele niewiele się przejmowali jego bezpieczeństwem. Nie zwracali też uwagi na jego stan zdrowia i wygląd. Dopiero, gdy okoliczni mieszkańcy zaczęli zwracać uwagę na jego wyłysiały grzbiet i ciężki chód, zapadła decyzja o eutanazji… Na szczęście ktoś trzymał nad jego losem rękę na pulsie i zdążyliśmy… Dziś Rysiu prowadzi na terenie Psierocińca swoje interesy i ma się całkiem nieźle. 😉 A my nie wyobrażamy sobie bez niego życia, choć wiemy, że taki moment kiedyś musi nieuchronnie nadejść…